Udzielone Odpowiedzi
- Posty
To co dotyczy wersji Manjaro-0.8.3 nie jest już adekwatne do aktualnych wersji.
Akurat w tym zakresie od lat się nic nie zmienia.
Jeśli po tych zmianach i restarcie nic się nie zmieniło, to… witaj w klubie :) Od czasu do czasu tak jest i nie mam najmniejszego pojęcia dlaczego. Całkiem możliwe, że jest to związane z jakimiś ustawieniami karty graficznej i/lub mkinitcpio.Dla pewności – zrób sobie w systemie innego użytkownika, sprawdź na nim czy również występuje problem z czcionkami.
Rozumiem, że to, co było napisane o /etc/environment w http://www.archlike.darmowefora.pl/index.php/topic,333.msg1655.html#msg1655 również zrobiłeś.
Generalnie.
1. Edycja locale.gen, usunięcie # przedpl_PL.UTF-8 UTF-8wygenerowanie pliku:# locale-gen
2. Sprawdzamy /etc/locale.conf i tu ma byćLANG="pl_PL.UTF-8"a wg oficjalnego podręcznika Manjaro ma to się kończyćLC_COLLATE=C
3. Edycja /etc/environment, który ma zawierać to samo co locale.conf:LANG="pl_PL.UTF-8
4. Edycja /etc/vconsole.conf – tu ustawienia znamy – moje są takie:KEYMAP=pl FONT=lat2-16 FONT_MAP=8859-2Po restarcie winno wszystko działać.
Jeśli nie działa, to być może coś jest w ustawieniach/zainstalowaniu sterownika karty graficznej.@Arristo – To co robisz nazywaj jak chcesz. Ja nazywam bez ogródek. I nie zarzucaj mi, że nie potrafię czytać Twoich postów, bo robię to wnikliwie, starając się Tobie jakoś pomóc.
Zrozum wreszcie: Manjaro-0.9.0-pre5 nie jest już na paczkach stable. Takiego systemu jak Manjaro 0.9 jeszcze nie było. Było kilka przymiarek do takiej wersji, wypuszczonych wyłącznie dla osób, które chcą albo zapoznać się z tym, co jest planowane (najczęściej na jakiejś VM, bądź w tym przypadku nawet lepiej po prostu jako livecd), bądź też są w stanie włączyć się w rozwój tego systemu. Dość powiedzieć, że skrypty budujące paczki, które zostały umieszczone w obrazie manjaro-0.9.0pre5 nigdy nie zostały publicznie udostępnione; były jedynie binarki w owym obrazie ISO, nie było nawet żadnego ich repozytorium. Pakiety, które tam były zawarte, jedynie w części były kompatybilne z repozytoriami Manjaro (niezależnie, stable, testing, czy unstable). To, że komuś się powiodło pomieszanie 0.9 z tymi repozytoriami oznacza wyłącznie jego szczęście. Innym mogło się to nie udać.
Zrozum, to nie sprawa deweloperów, że zacząłeś używać wersji, która nie była przeznaczona do używania (była jedynie poglądowa). Przy tego typu operacji, którą zrobiłeś (instalacja 0.9 i korzystanie z repozytoriów, aktualizacja), aż dziw, że system w ogóle się nie rozleciał i to wielki plus dla Manjaro.
Niemniej jednak, w sytuacji, do której się doprowadziłeś bóg jedyny raczy wiedzieć, co w systemie i jak zostało zmienione, zwłaszcza, że Manjaro 0.9, przynajmniej w części (w dodatku tej, której używasz) było oparte o inne źródła od tych, w oparciu o które tworzona jest ta dystrybucja. Mając 0.9 miałeś w części Manjaro, w części Archa, a w części… dostosowany do Manjaro KaOS. Teraz to „coś” doprowadzone zostało (przynajmniej teoretycznie) do stabilnej wersji Manjaro. Przynajmniej, albowiem co najmniej część paczek w systemie masz jeszcze prawdopodobnie z wersji 0.9 (nie zostały one zaktualizowane przez pacmana, bo po prostu nie zauważył, że trzeba z uwagi na użytą numerację). To, że masz teraz w systemie powiedzmy paczkę o takiej samej nazwie jak była w 0.9 nie oznacza, że jeśli nadal ona funkcjonuje w Twoim systemie, a jest w tej samej wersji, co dostarczana z 0.8.13, masz system, który odpowiada 0.8.13.
Zainstaluj poprawnie system, używaj go zgodnie z przeznaczeniem, nie próbuj na użytkowym systemie bawić się w takie rzeczy, w jakie się bawisz, a będzie Ci służył długie lata. Nawet „kwadraciki” da się doprowadzić do polskich fontów. To, co prawdopodobnie w tej chwili masz na dysku, raczej słabo przypomina jakikolwiek system, w tym Manjaro 0.8.13 (pomimo tego, że tak się zgłasza, bowiem to nic nie znaczy, chcesz, to pokażę Ci, że używam dajmy na to CentOSa pomimo tego, że mam Archa).
I tak jak powiedziałem: jeśli prawidłowo zainstalowane, bez kombinacji alpejskich skonfigurowane Manjaro będzie miało jakieś problemy z wyświetlaniem polskich znaków, to wówczas będzie w ogóle można próbować Ci pomóc. Obecnie nie masz w ogóle jakiegokolwiek, dystrybuowanego przez kogokolwiek systemu, za który ktokolwiek bierze jakąkolwiek odpowiedzialność (może z wyjątkiem Ciebie).@aquila – Co nie oznacza, że… wersja 0.9 jest tożsama z wersją 0.8.13 :)
Ta pierwsza będzie pierwszą wersją, która będzie się instalować poprzez Calamares. Jeśli chodzi o to „zrównanie”, to po prostu manjaro-release, podmieniło lsb_release. W dalszym jednak ciągu to są kompletnie różniące się wersje, przynajmniej jeśli chodzi o wersję KDE (XFCE nie wiem, ale tu nie jest to tak wrażliwe). Bodaj właśnie do marca br., paczki „nowego” KDE były przygotowywane w oparciu o PKGBUILDy z KaOSa (np. były tam wersje aplikacji z git). Obecnie są to paczki przejęte z Archa. Nie powinno jednak być problemu opisywanego przez Arristo. Inna sprawa, że Wojtek strasznie katuje tę swoją instalację :)
Generalnie, to z Manjaro jest tak, że należy używać stable, ostatecznie można testing (niewiele to daje; kilka dni wcześniej dostępne paczki), natomiast od unstable (mówię dotychczas o repozytoriach), a nie daj boże zainstalować wersję dev i usiłować ją aktualizować o stable, to prosta droga do rozwalenia tego systemu. Jak niemal każdego zresztą.Ok, ale co ja w takim razie robię niewłaściwie?
W pogoni za lepszym, pozbawiasz się dobrego :)
Poważnie (choć powyższa zasada jak najbardziej się w świecie nie tylko linuksa sprawdza), to za bardzo mieszasz. Czytając Twoje wypowiedzi tak tutaj, jak przede wszystkim na Archlike, mam takie oto wyobrażenie (nie mam Twojego komputera przed sobą): instalujesz coś, coś zmieniasz, na to instalujesz coś innego, coś tam znowu zmieniasz, powrót do czegoś innego, znów zmiany, inna wersja itd. itp.
Manjaro podobnie jak większość systemów rolling, ma to do siebie, że powinno zostać zainstalowane raz. Osoby, które chcą korzystać z niego dla codziennego użytku winny się zdecydować wyłącznie na „gałąź” stable i przy niej pozostać, dokonując od czasu do czasu aktualizacji. Tak postawiony system, choć na pewno nie jest pozbawiony jakichś wad i usterek, nadaje się nie tylko do stosowania, ale także, do tego, by osoby, które osobie potrzebującej pomocy, udzielić ją chcą, mogły choćby przybliżyć sobie to jak wyglądać może system na jej komputerze.
Mieszając przeróżne wersje, doprowadzasz do sytuacji, w której nic nikt już nie wie, z Tobą samym włącznie. Np. zastanawiające jest dla mnie co oznacza, że z wersji 0.9.0pre5 (to był bodaj marzec br) dokonałeś aktualizacji do wersji 0.8.13, w dodatku przed jej premierą i oficjalnym wydaniem. To się powieść nie może i zawsze będzie gdzieś sypać jakimiś błędami.
Jedyną radę dla Ciebie, jaką ktokolwiek rozsądnie myślący może mieć, jest następująca: przeinstaluj system (prościej), albo usuń wszelką konfigurację i przebuduj system na nowo. Za każdym razem do obecnej wersji, czyli 0.8.13, dostępnej od 14.06. (sic!). Jeśli będą problemy, o których piszesz – to prawdopodobnie zostaną one rozwiązane.Wygląda na to, że daemon cupsd nie jest uruchomiony.
Aby aktywować uruchamianie usługi podczas startu systemu:
sudo systemctl enable org.cups.cupsd.serviceAby odpalić ją „z palca”:
sudo systemctl start org.cups.cupsd.serviceTe polecenia są właściwe dla CUPS 2.x, w przypadku CUPS 1.7.x odpowiednie polecenia to:
sudo systemctl enable cups
lub
sudo systemctl enable cups.socket
ewentualnie:
sudo systemctl start cups
Więcej tu: Instrukcja instalacji CUPS 1.7 w Arch i Manjaro.To na przyszłość jeszcze. Jeśli z linux319 będziesz miał również problemy (zrywanie połączeń), to zmień kernel albo na ostatni LTS (3.18), albo na 4.0 (niebawem będzie w stable, już jest w testing); inna sprawa, że rozsądnie mieć w systemie 2 kernele. Z tego co piszą m.in. na forum Archa, Twoja karta miewa jakieś problemy na linux 3.19.
Przy starcie systemu, spróbuj dodać parametr:
ipv6.disable=1do kernela. Zobacz, czy cokolwiek Ci to zmienia.
Podobnie spróbuj wyłączyć IPv6 w NM.
Więcej tu: https://wiki.archlinux.org/index.php/IPv6#Disable_IPv6
Zobaczymy, czy to nie jest problem z IPv6.
Poniekąd również wynika z dmesg, że są jakieś problemy z autoryzacją.
Journalctl – nic nie daje, bowiem nie zawiera żadnych informacji o połączeniu. Albo masz zbyt małą wielkość dziennika, albo… któż to wie. Spróbuj może z grep NetworkManager albo z interfejsem karty (u Ciebie to wlp2s0) lub też z ath9.
Pokaż raz jeszcze:
systemctl status NetworkManager.servicepo ostatnim wierszu (CGroup itd.) nic Ci nie wyświetla?Zdaje się, że tu nie można edytować postów… Sprawdź jeszcze, czy pozostałością po „manualnym” (przez ip) stawianiu sieci nie jest to, że masz podniesiony interfejs przez „ip set”, który być może nie jest przynajmniej do końca, bądź dla obecnej sieci skonfigurowany, na co nakładany jest NM, który wówczas nie jest w stanie zarządzać siecią. W takim przypadku, zanim połączysz się przez NM musisz zrzucić dotychczasowe połączenie przez ip (wyjdzie w dmesg i journalctl).
Oki, mea culpa, w istocie nmcli -c pokaże ustanowione kiedyś połączenia. Co masz w nmtui, gdy wybierzesz „Aktywuj połączenie”? Pokaż jeszcze co mówi o połączeniach sieciowych dmesg oraz journalctl, zwłaszcza kiedy nie widzi sieci oraz kiedy widział, a się rozłączył (jeśli pamiętasz daty, to możesz spróbować przeszukać journalctl z parametrem -bX, gdzie X jest kolejną cyfrą coraz starszych dzienników).
Teraz pisze np. z manjaro , wykryl tylko jedna siec po restarcie od razu i zaraz pewnie sie rozlaczy
Wykrył Ci sieci – jeśli dobrze liczę – 21. W tym pokazuje nawet, że połączenie masz zarówno po kablu, jak i wifi. Wszystkie nazwy w kolumnie NAME, to nazwy sieci wifi, jakie zostały wykryte.
Na 90% stawiam, że problem leży po stronie jakiegoś apletu WIFI, którym próbujesz się łączyć. Inna sprawa, że ciągłe zmienianie wicd i networkmanager raczej systemowi nie służy i trzeba doskonale wiedzieć jak je zamieniać między sobą, bo inaczej wychodzą problemy. Podobnie nakładanie na to jeszcze „tradycyjnego” (czyli sprzed systemd) sposobu łączenia za pomocą iw/fconfig.
Tymczasowo – spróbuj wyłączyć ów aplet, łączyć się za pomocą nmtui (konsola, ale z semigraficznym interfejsem). Następnie spróbuj ten system doprowadzić do ładu i składu, albowiem gdzieś w nim coś jest nazbyt namieszane. Najprościej byłoby nawet pokusić się o aktualizację do testing – przynajmniej by Ci jakoś system wyrównało, ale nie namawiam.No to jeszcze:
nmcli g && nmcli c && nmcli d
Nadto wyeliminujmy problem leżący po stronie jakiegoś apletu itp. Co widzisz, jakie masz możliwości połączeń po wstukaniu:
nmtui
w szczególności, czy masz możliwość edycji, modyfikacji, dołączenia nowych połączeń sieciowych.
Napisałeś, że:na poczatku wykryl wifi i sie z nia polaczylem, ale pozniej utracil polaczenie i nie wykrywa zadnej sieci
Aktualizowałeś wówczas coś? Przy jakiej okazji „utracił połączenie”?
PS: W Manjaro polecenie pacman -Syu dokona Ci zakutalizowania aktualnie zainstalowanego kernela do nowszej jego wersji, ale nie wgrania w jego miejsce kernela nowszego (czyli innego od obecnie zainstalowanego 310).
Jeszcze nie tak szybko :) Znalazłem jeszcze jedno możliwe rozwiązanie tego problemu przy zainstalowanym CUPS 2.x. Prawdopodobnie w systemie zainstalowany będzie również foomatic, który odpowiada za opisany tu problem. Rozwiązaniem jest odinstalowanie foomatic-db wraz z zależnościami:
# pacman -Rcns foomatic-db
Proszę jedynie o sprawdzenie, czy na liście do odinstalowania nie pojawiają się jakieś podejrzane pakiety, a jeśli tak, to najpierw sprawdzenie za co odpowiadają. Następnie instalujemy gutenprint:
# pacman -S gutenprint
Rozwiązanie to pomogło kilku osobom (zob.: https://bugs.archlinux.org/task/43708#comment132730) – więcej tu: http://www.archlike.darmowefora.pl/index.php?topic=290I będzie tak jedynie do czasu :) (pomijam, że 1.5.4 to dość archaiczna wersja i do czasu 1.7 wprowadzono tam szereg poprawek).
Gdyby ktoś miał problem tu opisany, to napisałem mały poradnik, który dostępny jest tu: http://www.archlike.darmowefora.pl/index.php/topic,289.0.html
