Udzielone Odpowiedzi
- AutorPosty
- pavbaranovForumowicz
Cóż, fakt. Mam taki plik w dodatku z taką samą zawartością. Mimo wszystko spróbuj zrobić to, co pisałem.
pavbaranovForumowiczNawet nie wiem do czego to należy (zrób sobie pacman -Qo /etc/xdg/accept-languages.codes i zobacz czy w ogóle używasz programu, którego jest właścicielem).
Całkiem możliwe, że to ów plik za to odpowiada, bowiem wpisy są dla zlokalizowanego, polskiego komputera, nieco dziwne.
Zawsze możesz przesunąć ten plik do jakiegoś accept-languages.codes.bak, zrestartować system i zobaczyć co to daje.
Jeśli chodzi o sesję Xów – to jest to normalne. Tam masz emulator terminala, który korzysta z ustawień w danym środowisku. Przerabialiśmy to.pavbaranovForumowiczKatalog /root nie ma znaczenia, jeśli używasz swojego konta na ttx. Wówczas – jeśli coś jest ustawione w ~/.config/, to na tym koncie będzie tak wyglądać.
Możesz jeszcze zobaczyć co masz w /etc/xdg/. Wiem, że w Manjaro lubią z tego korzystać.
Komendę wykonałeś?pavbaranovForumowiczCóż, sądziłem, że to coś innego.
Spróbuj jeszcze:# localectl set-locale LANG=pl_PL.UTF-8
# locale-gen
LANG= source /etc/profile.d/locale.shSprawdź, czy nie masz pliku ~/.config/locale.conf, a jeśli tak, to jaką ma zawartość.
pavbaranovForumowiczNa początku systemu mogę ustawiać klawiszami F1,F2,F3,F4 Język ustawiam polski,tryb graficzny,tryb tekstowy ,jądro bez ACPI.
Rozumiem, że to wykonujesz w sesji livecd (obojętne, czy z USB – po prostu odpalasz obraz Manjaro), bo one nie występują po zainstalowaniu Manjaro.
Cały system się wgrywa ale myszka i klawiatura nie działa.
System się „wgrywa”, czyli startuje – dalej jako livecd. On nie jest zainstalowany na HDD. I wówczas nie działa myszka ani klawiatura i nic nie jesteś w stanie dalej zrobić. Zgadza się?
Jaka to mysz i klawiatura – ta w notebooku, czy zewnętrzne? A jeśli tak, to sposób podłączenia, marka, model… Generalnie najwięcej informacji, które możesz dać. Jeśli zewnętrzne – to czy działa na wbudowanych.Zainstalowałem na USB wersje Linux3.10. 30-1,klawiatura zaczęła działać.System zainstalował się na dysku twardym ale podczas uruchomienia dostaję komunikat:procesor LNXCPU:0:Invalid PBLK length [7].Memtest nie wykrył błędu.
Od końca. Ten błąd jest prawdopodobnie związany z ACPI i jego prawidłową implementacją w BIOSie (nie, nie jestem „taki mądry” :) – tak z netu wynika). Memtest do tego nie ma nic. Zwykle – choć niekoniecznie – w takich sytuacjach pomagają różne rzeczy:
– inny kernel (3.10 to – choć ma status LTS – dość stara wersja kernela, może na jakimś nowszym błąd by nie występował),
– ominięcie ustawień ACPI (kernel /kiedy się bootuje dodanie linii: acpi=off do komend GRUBa/ bądź nawet w BIOSie, jeśli tam ustawienia do tego są),
– sflashowanie BIOSu.
„Zainstalowałem”, czy wgrałem na USB (USB to port, na co wgrałeś? pendrive? zewnętrzny HDD?) obraz ISO (czyli instalacyjny). Skąd wziąłeś w ogóle taki kernel?Linux3.10 30-1
To jest coś, co w Manjaro nie występuje :) Kernel winien mieć tu nazwę linux310, a jego ostatnia wersja w obrazach z 15.07.2015 r. (wersja Manjaro 0.8.13.1) winna mieć ten kernel w wersji odpowiadającej upstreamowemu 3.10.84.
Z jakiego obrazu (nr wersji, skąd ściągnięte) odpalasz Manjaro?
Co się dzieje, gdy wystartujesz livecd bez zmieniania domyślnych ustawień (przynajmniej dotyczących ACPI, a najlepiej po prostu tak jak go „pani bozia” dała; będziesz miał po angielsku).
W jaki sposób – skoro nie działa Ci klawiatura oraz mysz – w ogóle jesteś w stanie uruchomić Parted Magic (nota bene tego programu w ogóle na ISO Manjaro nie ma, jest natomiast gparted; sam Parted Magic również występuje jako sui generis dystrybucja linuksa).
Ponawiam zatem pytanie – co to jest za obraz ISO, z którego próbujesz zainstalować, bądź uruchomić w trybie livecd (dalej nie wiem) Manjaro? Ostatni raz Parted Magic nie był komercyjny pod koniec 2012 roku ale nawet ówcześnie istniejące wersje Manjaro, czyli do 0.8.2 włącznie nie miały Parted Magic.
–pavbaranovForumowiczpo wgraniu klawiatura nie działa na początku
Co to zdanie oznacza? W trybie livecd /przed wgraniem/ klawiatura działała prawidłowo? Po wgraniu i po wystartowaniu systemu – klawiatura przez pewien czas śpi, a potem zaczyna jednak funkcjonować prawidłowo? „Nie działa” oznacza, że komputer w ogóle nie reaguje na jakiekolwiek znaki wpisywane z klawiatury, czy tylko ich część, a jeśli tak to co nie działa? Jeśli się nie mylę, to w Manjaro, by zalogować się do sesji XFCE trzeba podać hasło itd w ekranie logowania – tutaj klawiatura działa?
pavbaranovForumowiczJeszcze jedno pytanie: brak polskich znaków (z wyjątkiem „ó”) oznacza, że:
– komendy, które wypisywane są przez spolszczone programy są z krzakami, czy
– nazwy plików/katalogów, w których użyto polskie litery wyświetlane są w taki sposób,
– jedno i drugie?pavbaranovForumowiczman pacman kłania się :)
Jeśli usuniesz przez pacman -R pakiet (zresztą po R może być w tym przypadku cokolwiek), który będziesz miał po wydaniu komendy pacman -Qdtq, to… usuniesz ten pakiet. Pakiet nie jest oznaczony jako zależność jakiegokolwiek innego pakietu, a zatem, w teorii, takie usunięcie winno być bezpieczne dla systemu. I najprawdopodobniej będzie.
Zakłada to jednak jedno. Ktoś, kto napisał pola depends w PKGBUILD tego pakietu nie pomylił się na co pewności nie daję. O ile do pakietów pochodzących bezpośrednio od twórców systemu można mieć w miarę duże zaufanie, to niekoniecznie tak jest w przypadku pakietów stworzonych w oparciu o AUR, zainstalowanych z tzw. repozytoriów nieoficjalnych itp.
Jeszcze jedno: polecenie pacman -Qdt (ostatnie q to jedynie mniej informacji) nie daje w wyniku pakietów „osieroconych” (to pojęcie z APTa) – daje natomiast te pakiety, które nie są zależnościami innych pakietów, nie są wymagane przez żaden inny pakiet. Mając zainstalowany w systemie wyłącznie kernel, otrzymamy informację, że… nie jest on wymagany przez żaden inny pakiet :)
Co to jest „częściowe zawieszenie systemu” nie mam pojęcia (system albo uległ zawieszeniu albo działa) zatem nie mam nawet cienia możliwości odpowiedzieć Ci w tym przypadku. Czy do zawieszenia nie dojdzie? Nie wiem i nie wie tego nikt. I nikt Ci nie da owej 100% pewności.
Mogę jedynie napisać: nie powinno to mieć skutków ubocznych prowadzących do destabilizacji systemu. Może mieć natomiast wpływ na funkcjonowanie jakichś programów, gdzie ktoś zapomniał o dopisaniu czegoś do depends. Wielkiego problemu nie powinno być, bowiem pacman (przynajmniej obsługiwany z linii poleceń) wszelką aktywność przechowuje w /var/log/pacman.log i gdy po usunięciu czegoś, coś nie będzie działać, to powinieneś po przeglądnięciu tego pliku dość łatwo ustalić gdzie nawaliłeś (czy ktoś nawalił).
Raz jeszcze: polecenia takie jak pacman -Qdtq są pomocne, ale trzeba myśleć i wiedzieć co się robi, a nie usuwać wszystko to co wynik tego polecenia da.
Inna sprawa, że najczęściej zwolnisz w ten sposób niewielką ilość pamięci dyskowej, podczas gdy u Ciebie zasadniczy problem leży gdzie indziej i zżera Ci i będzie zżerać tę pamięć. Zastanów się zatem raczej jako odzyskać 2GB dysku, a nie powiedzmy kilkaset MB.pavbaranovForumowiczJeśli po aktualizacji system pracuje prawidłowo, to możesz spokojnie wydać polecenie:
# pacman -Scc
odzyskasz 1,4GB na partycji głównej.
W /var/cache/cups masz 1prawdopodobnie pozostałości jakichś nieukończonych zadań wydruku. To wprawdzie 50MB, ale zawsze (trzeba sprawdzić jednak co tam masz i przeglądnąć CUPS).
Nie wiem czego wynikiem jest przedstawiona przez Ciebie lista, ale sam musisz zdecydować jakie programy chcesz używać, a jakich nie. Niemniej jednak, może warto się zastanowić nad używaniem mniejszych odpowiedników. Np. masz zainstalowane XNViewMP, które jak na przeglądarkę plików graficznych jest dość spore. Także usunięcie powielających swe funkcje programów.
Dość dobrym pomysłem jest również doprowadzenie systemu do… czystości toolkitowej (skoro problemem jest pamięć dyskowa, choć o tym jeszcze za chwilę). Jeśli daje się mieć system oparty wyłącznie o Gtk, to nie będziesz musiał mieć w systemie bibliotek Qt, zawsze nieco mniej.
Sieroty itp. – cóż, sam musisz przeprowadzić inspekcję tego, czy są one potrzebne, czy nie. Jeśli jednak pacman z -Qdtq twierdzi, że coś jest niepotrzebne, to najczęściej w danym momencie jest to niepotrzebne i co do zasady zwykle można to bezpiecznie usunąć. 100% pewności jednak nie ma. Zobacz na mój wynik:boost doxygen extra-cmake-modules kate live-media xmlto xosd
Pośród „niepotrzebnych” pakietów są m.in. extra-cmake-modules (no fakt, to nie jest potrzebne do szczęścia, albowiem samo z siebie nie jest potrzebne do niczego), ale i… kate, które zainstalowane mam bo chciałem i nie powinno być go na tej liście. Sam zatem musisz to ocenić.
Na koniec jeszcze jedno. Masz w systemie zainstalowane bitcasa, która powoduje, że w /root/.cache/bitcasa odłożyło Ci się już 866MB jego plików. I ten katalog będzie rósł. Nie wiem co zawiera ten katalog, ale i tak, jak na pliki cache jest tego chyba zdecydowanie zbyt dużo. Musisz się dowiedzieć, czy nie można go po prostu przeczyścić i usunąć choćby nieco ich.pavbaranovForumowiczU mnie /root zajmuje 13MB a nie 13GB. Cała partycja z katalogiem /root to ok. 18GB, ale jej wielkość ustawiona w ten sposób „na wszelki wypadek”, także ze względu na sporą ilość kompilacji, które robię; zwykle ustawiam na 12-15GB.
Katalog root/wtTjFfKhQy nie jest żadnym katalogiem systemowym. Jeden bóg raczy wiedzieć co Ci ten katalog stworzyło i po co. Jak wspomniał Marcin – wygląda na to, że w Twoim systemie były prowadzone jakieś operacje na prawach roota, które nie powinny być i one potworzyły Ci jakieś katalogi w /root (oprócz katalogów, które są związane z wine to także np. .kde4, czy .gnome; nie są może wielkie, ale również możesz je spokojnie pokasować (te katalogi powstały gdy wykorzystywałeś jakieś narzędzie graficzne na prawach root).
Zawartość partycji systemowej zapycha się często również przez dogrywanie różnego rodzaju tematów, a szczególnie zestawów ikon (te ostatnie potrafią mieć spokojnie po 200MB). Pomijając zatem odinstalowanie zbędnych programów, szczególnie tych, których nie używasz lub tych które mają powielone funkcje (np. 2, 3 przeglądarek), możesz dokonać przeglądu tematów graficznych, ikon itp. i pozostawić jedynie te, których używasz.
Jeśli chodzi o odinstalowanie zbędnych paczek, to zerknij na: informację z blogu Scarpino może Ci się przyda.
Usuwając pakiety warto jest do -R dodać -n, bo to usunie Ci pozostałości (w katalogu głównym) po odinstalowanym pakiecie (pliki konfiguracyjne). Możesz też spróbować opcji -Ru (oczywiście przed zatwierdzeniem trzeba się poważnie zastanowić), która usuwa z systemu „niepotrzebne paczki”.pavbaranovForumowiczPolecenie du -d1 -BM /root, jeśli chcesz się dowiedzieć co i jak jest zajęte w /root musisz wydać jako root. Inna sprawa, by zobaczyć co jest na partycji głównej, powinieneś wydać je jako:
sudo du -d1 -BM /
. Wówczas dowiesz się ile w ogóle zajmują katalogi.
Co to jest /root/wtTjFfKhQy nikt z nas nie ma nawet prawa wiedzieć – musisz sprawdzić sam.
Nikt nawet nie ma prawa Ci powiedzieć co możesz z / usunąć, bo nikt nie jest administratorem Twojego systemu (oprócz Ciebie). Generalnie jednak, z wyniku du wygląda, że dużo miejsca zajmuje Ci wine wraz z dodatkami. Wygląda też, że sposób korzystania przez Ciebie z systemu po prostu wymaga większej partycji głównej (dla porównania u mnie /root zajmuje 13MB).pavbaranovForumowiczKurcze, sprawdź jakimkolwiek programem, co Ci na tej partycji zżera miejsce. Inna sprawa, że 10GB to tak dość skromnie w przypadku systemów, które nagle oferują np. 1GB upgrade’u i blisko 5GB po zainstalowaniu, a takim systemem jest niestety Manjaro, szczególnie, gdy się czeka od „wydania” do „wydania”.
pavbaranovForumowiczNo to jeszcze nieco konserwatorskich informacji, które winny być jednak wykonywane zaraz po instalacji, a nie gdy partycja już się zapycha. Apetyt na powierzchnię dysku mogą mieć – jak wspomniał aquila – logi systemowe. Najczęściej, w przypadku desktopu, sięganie kilka miesięcy wstecz nie jest bardzo użyteczne, a i mało kto z tzw. zwykłych użytkowników będzie w stanie w ogóle załapać co jest tam ważne, istotne i w ogóle do czego to przydatne. Journal ma możliwość ograniczenia swojego rozmiaru. Po osiągnięciu odpowiedniej wielkości może starsze wpisy wykasować. Domyślnie, wielkość pliku zajmowanego przez journal to 10% partycji, na której się znajduje. Możemy tę wielkość łatwo ograniczyć, edytując (na prawach roota) plik /etc/systemd/journald.conf i doprowadzając wpis:
#SystemMaxUse=
do satysfakcjonującej nas postaci, np.:
SystemMaxUse=50M
Przy okazji… Do tej pory zasugerowałem się Twoim pytaniem i wskazuję (wskazujemy) jak odchudzić katalog systemowy. Piszesz jednakże, że nie możesz zainstalować programów, a to jest skutkiem co najmniej jeszcze jednego „błędu”. Zwróć uwagę na pojawiające się przy użyciu pacmana informacje:
system-config-printer: /usr/share/system-config-printer/ui/ServerSettingsDialog.ui znajduje się w systemie plików
(to jedynie przykład, bo masz tych linii więcej). Taka informacja oznacza, że określony plik – tu ServerSettingsDialog.ui, który ma zostać zainstalowany przez jakąś paczkę (tu system-config-printer) został już uprzednio w jakikolwiek sposób zainstalowany w systemie, a reguły rządzące instalacją paczki (czyli u nas system-config-printer) nie wiedzą co z tym mają zrobić (dzieje się tak np. gdy istniejący już plik został zainstalowany poza pacmanem, gdy został zainstalowany np. w wersji git, a teraz ma zostać zainstalowany w wersji stabilnej i nowa paczka nie wie, że ma się zainstalować w miejscu paczki *-git, itp.). W tych sytuacjach pacman odmówi instalacji czegokolwiek.
Generalna zasada jest taka, że poznajesz właściciela pliku, „który jest już w systemie” poprzez pacman -Qo <plik> i decydujesz się na jakieś rozwiązanie np. odinstalowanie paczki, aplikacji, która jest właścicielem takiego pliku ewentualnie usunięcie go, jeśli żadna paczka nie jest jego właścicielem i jest on pozostałością jakiejś wadliwie przeprowadzonej instalacji w przeszłości. Więcej: wiki Archa.pavbaranovForumowiczNajczęściej pomoże:
# pacman -Sc
lub – głębiej:
# pacman -Scc
Jeśli instalowałeś, aktualizowałeś system, to w katalogu /var/cache/pacman/pkg są gromadzone wszystkie dotychczas zainstalowane paczki. Najczęściej nikomu to do szczęścia nie jest potrzebne.
Pierwsze polecenie usuwa z tego katalogu „przestarzałe” (czyli takie, których nie ma już w zdalnym repozytorium) paczki, drugie wszystkie (czyli po wydaniu tego polecenia rozmiar tego katalogu wynosi „0”). Jeśli masz stałe połączenie z netem, nie masz potrzeby przywrócenia starszych paczek – wykonaj jedno z nich (nawet drugie). Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, zarchiwizuj sobie ten katalog gdziekolwiek.pavbaranovForumowiczPokaż jeszcze wyniki:
locale locale -a localectl
- AutorPosty