Udzielone Odpowiedzi
- AutorPosty
- pavbaranovForumowicz
Nie – pozostaje Ci poinformowanie nas o tym, co zrobiłeś, o tym co mówi plik
/var/log/Xorg.0.log
itd. Po prostu podanie podstawowych informacji umożliwiających jakiekolwiek wnioski. Ja Dr. Housem nie jestem. Może ktoś inny na tym forum.
Jeśli nie podajesz informacji – nie licz, że ktokolwiek Ci pomoże. Nie ma w tym zakresie po prostu jakiejkolwiek wiedzy. Nawet nie wiemy jakie masz GPU, bo informacje sprzeczne. Co możemy pomóc? Nic – zatem postaw sobie nową instalkę w istocie, a potem nie kombinuj jeśli wcześniej nie sprawdzisz w oficjalnych wiki (żadne YT itp.) co określone polecenie robi i czy dla Twojego systemu się nadaje.pavbaranovForumowiczMuszę się dorwać do komputera żony (tam jest też XFCE), ale proponuję dla pewności zrobić tak (zakładam, że – skoro to Manjaro to yaourt masz):
yaourt -G xfce4-pulseaudio-plugin cd xfce4-pulseaudio-plugin makepkg -s namcap xfce4-pulseaudio-plugin-itd # wyjdzie Ci jak dasz <TAB> # jeśli weryfikacja przejdzie prawidłowo: makepkg -irc
I zobacz czy pomogło. W powyższych sytuacjach zwykle robię w ten sposób. Niekiedy to działa – innym razem nie. W Archu nie ma podobnych do Twojego problemu zgłoszeń dla tej paczki.
pavbaranovForumowiczLink z tym „co jest ładowane” jest do zrzutu poleceń dla GRUBego. Możesz mi powiedzieć co to ma wspólnego z tym jakich zmian dokonałeś w ustawieniach grafiki oraz jakie sterowniki zainstalowałeś? Ja nie widzę związku, a używam linuksa od nastu lat. Dodatkowo – z Twojego pierwszego postu wynika, że masz GPU Intela co ma to wspólnego z NVidią z Twojego ostatniego postu?
pavbaranovForumowiczMożesz podrzucić nazwę paczki z tym apletem?
pavbaranovForumowiczJakie? Albo jestem ślepy (czego nie wykluczam), albo Ty coś gdzieś widzisz, czego nie ma.
pavbaranovForumowiczCóż – jeśli to w istocie problem z Calamares w obecnej wersji, to trzeba być absolutnym debilem, by dodawać go jako instalator dla Manjaro.
pavbaranovForumowiczZmieniłem ustawienia grafiki w managerze ustawień, ponieważ miałem problem związany z tym, że grafika mi fiksowała po ponownym uruchomieniu ekranu, po wcześniejszym jego wygaszeniu. zainstalowało mi jakieś sterowniki.
Odwórć to co zrobiłeś. Z braku danych nie wiemy co zrobiłeś i nie możemy Ci pomóc.
pavbaranovForumowiczNo raczej chyba w istocie wówczas sda5 winno się pojawić jako sdb5, a nie sdb2.
Mniejsza o to. Nie rozwiążemy tego. I nie ujmując Tobie broń boże niczego, sugerowałby po prostu większą rozwagę i uwagę przy dokonywaniu jakichkolwiek czynności, które mogą Ci zdemolować dysk/partycję. I mówię to również z własnego doświadczenia i to nie tylko, gdy byłem świeżym użytkownikiem linuksa, ale nawet i po wielu latach zaliczyłem podobną wpadkę. I absolutnie nie byłem świadom tego, że zrobiłem coś źle.
Ode mnie: oprócz propozycji uproszczenia sobie systemu, zainstalowania na nim wyłącznie tego co potrzebne i niezbędne do używania (wszak ewentualny drugi system możesz sobie jeśli go potrzebujesz zainstalować nawet na pendrive – wystarczy 16GB co nie jest jakimś problemem w obecnych czasach) oraz zwracania większej uwagi i robienie wyłącznie tego, czego jest się absolutnie pewnym, jeśli chodzi o operacje na dyskach, jak również rozważenie konieczności stosowania UEFI (skoro Twoim zdaniem problematyczne) niczego już nie uzyskasz. I raz jeszcze: nie ma absolutnie żadnej możliwości odpowiedzenia Ci na pytanie dlaczego tak się stało, jak opisałeś. Dla mnie EOT.pavbaranovForumowiczCo natomiast jest prawdopodobne, to jakiś bardzo rzadki błąd, który pojawia się u mnie w połączeniu kilku z poniższych czynników:
– aktualna instalacja Manjaro na moim PC (choć nie jest wcale skomplikowana – korzystam w 99 % w głównego Manjaro na sda2)
– specyficzny sprzęt z którego korzystam i firmware UEFI (który, jak już wyszło, w nietypowy sposób interferuje z Manjaro, m.in. nie działaefibootmgr -v
),
– ext4
– instalator Manjaro 16.10.3 lub 17.1.10Jeśli chodzi o pierwszą opcję, to do niedawna nie miałeś tego nieskomplikowanego: co najmniej dwie instalki Manjaro, z pełnym GRUBym i EFI. To prędzej czy później musi posypać system (nawet przez nieuwagę), czego zresztą doświadczyłeś.
Opcja druga – nie wiem nic o „specyficznym sprzęcie” z którego korzystasz, bo nic na ten temat nie pisałeś bodaj nigdy. Jeśli masz jakieś podejrzenia do UEFI (choć nie wyobrażam sobie, by przez firmware wykasowało Ci partycję), to odpowiedz sobie na pytanie czy musisz korzystać z UEFI? W zasadzie wyłącznie wówczas, jeśli masz Windows (i bodaj MacOS), który jego wymaga. Jeśli nie, to może warto uruchomić opcję „legacy” (lub podobnie) w BIOSie i pozbyć się jednego z potencjalnych problemów.
Ext4 – niemalże na 100% wykluczam ja. Brak zgłoszeń o samoczynnym „skasowaniu” (przy okazji to było skasowanie plików, czy sformatowanie partycji, bo to różnica, choć w tym momencie nie wiem jak do tego dojść oprócz jednego – drugie trwałoby bardzo krótko, pierwsze potrafi zająć nieco czasu komputerowi) zawartości całej partycji i to wyłącznie jednej, z pozostawieniem nienaruszonych innych (przynajmniej nic o tym nie piszesz, zatem domniemuję, że te nie zostały naruszone) raczej wyklucza błąd w ext4.
Także o takim – samoczynnym – działaniu Calamares nie słyszałem. Co innego, jeśli tak sobie zażyczył użytkownik, ale wówczas to nie błąd Calamares, a pomyłka użytkownika – jak to napisał @azja – mogłeś pójść z tym uruchamianiem Calamares za daleko (w sumie, to prościej było się spytać – nie znam instalatora linuksa (w tym Calamares), który wymusza instalację GRUBego, czy innego jego odpowiednika).
Jeszcze jedno mi przychodzi do głowy. Otóż udev ma niekiedy problem z prawidłowym nadaniem nazw dyskom (zamiast sda jest sdb i vice versa). Jeśli tak wystąpiło w Twoim przypadku i nie sprawdziłeś jaka to w istocie partycja, na której działasz (czyli czy na pewno to jest /dev/sdb Twojego komputera widziane przez Twój system „podstawowy”; zob.: For example, if the machine has two hard drives, /dev/sda may randomly become /dev/sdb.), a tylko oparłeś się na tym, co pokazał Ci Calamares, to mogło dojść do nieświadomego błędu.pavbaranovForumowicz@majo – Prawdopodobieństwo, że na kilka ładnych milionów użytkowników systemu plików ext4 przez całe lata jedynie u Ciebie objawił się jakiś jego błąd – choć nie jest wykluczone – jest bardzo mizerne. 99,99% sytuacji, jakie opisałeś są wynikiem wadliwego… działania użytkownika. Z całym szacunkiem, ale masz tę instalację nadmiernie przekombinowaną i najprawdopodobniej jej utrzymanie przez Ciebie jest źródłem większości Twoich problemów z GRUBym, ze „znikającymi” plikami itp. Uprość to – tak jak radzi @azja i poniekąd od dłuższego czasu również ja, a problemy znikną. Przynajmniej te.
Na Twoje pytanie z pierwszego wątku nie ma absolutnie żadnej, sensownej odpowiedzi oprócz jednej: skoro nikt inny użytkujący Manjaro, ext4 oraz Calamares nie zasygnalizował takiego błędu, dysk wydaje się być sprawny, a komputer nie jest dotknięty żadnym świństwem, to masz do wyboru:
1. coś się przyplątało, wykasowało partycję i ulotniło się jak UFO,
2. sam popełniłeś jakiś błąd.
Prawdopodobieństwo drugiego jest niemalże graniczące z pewnością.pavbaranovForumowiczMożesz mi jeszcze powiedzieć, dlaczego nie mam tego katalogu i jak go utworzyć?
[bartek@bartek-pc ~]$ cd /etc/init.d/^C
bash: cd: /etc/init.d/^C: Nie ma takiego pliku ani katalogu
[bartek@bartek-pc ~]$ sudo gdm stop
a
^C[bartek@bartek-pc ~]$ sudo service gdm stop
sudo: service: nie znaleziono poleceniaWniosek: Bez tego nie mogę manipulować procesami, czyli nie dojdę do rozwiązania problemu.
Możesz nam powiedzieć, czy jesteś świadomy jakiego sytemu używasz? Gdzie Ty znalazłeś te inity? Arch Linux w październiku 2012 r. przeszedł na systemd, a wkrótce po nim też Manjaro. Tu nie ma „starych” initów.
Czytasz w ogóle linki, które są Ci podsyłane? Gdzie tam masz:sudo service gdm stop
??? Skąd Ci to do głowy przychodzi?pavbaranovForumowiczSkoro już nas (mnie pewnie) opierniczyłeś, bo nie chcę Cię poprowadzić za rękę, to bądź też łaskaw i opiernicz siebie. W ostatnim wpisie piszesz:
Czyli to o co pytam, jak wyłączyć gdm i uruchomić defaultowo lightdm?
podczas, gdy w pierwszym:
Zainstalowałem lightdm i theme do niego, natomiast nie wiem, jak zrobić, by uruchamiał się zamiast defaultowego ekranu logowania.
Widzisz różnicę między „jak wyłączyć gdm i uruchomić defaultowo lightdm”, a „nie wiem jak zrobić, by (lightdm z jakimś tematem) uruchamiał się zamiast defaultowego ekranu”? Nie? Bo ja tak. Z pierwszego postu wynikać mogą dwie sytuacje:
1. albo masz jedynie wgrany LightDM, wgrany motyw („wszystko zrobiłem dobrze jak na filmiku”), ale nie działa z jakiegoś powodu ów temat (tzn. lightdm włącza się z jego domyślnym wyglądem),
2. albo wgrałeś jedynie LightDM, ale go nie podniosłeś w miejsce GDM i dalej ów GDM się włącza.
W zależności od tego – odpowiedzi są różne. Pierwsze w istocie wskazywać może na jakiś problem, który należy rozwiązać. Drugie… cóż znam fora, gdzie „problem” poszedłby od razu do kosza, albowiem skoro zadającemu pytanie nie chce się zajrzeć do dokumentacji systemu operacyjnego, to dlaczego komukolwiek innemu ma się chcieć mu odpowiadać?
No dobra:
o uruchamianiu tzw. display manager w systemach opartych o systemd, w tym LightDMpavbaranovForumowiczNie jest mi znane narzędzie, które potrafiłoby zidentyfikować co dokonało wykasowania pliku, zatem wszystko inne jest jedynie gdybaniem. Sprawdź sobie jakimś clamav itp., czy jakiś syf nie siedzi Ci w komputerze, ale wątpię, by przyniosło to jakiś efekt. Samych powodów dlaczego tak się stało może być od metra i trochę. Od jakiegoś złośliwego skryptu/wirusa/malware’u, po jakieś działania (nie ma znaczenia, czy świadome, czy nie) użytkownika (i zwykle na to w takich przypadkach stawiam).
pavbaranovForumowiczPo pierwsze – po co Ci to? Taki program, nawet mały, obciąża RAM, CPU i nie tylko. Informacja jest zbędna, bo i tak nie wiesz co z tym zrobić.
Tego typu rzeczy to tzw. monitory czegoś. W tym przypadku RAM. Popularne rozwiązanie: odpowiednio skonfigurowane conky, ale to nie na panelu. Jeśli chodzi o te panelowe – znów: jakie DE? Cholery jasnej można dostać dopytując się za każdym razem o podstawowe rzeczy.12 czerwca 2018 o 14:48 W odpowiedzi do: Migotanie ekranu + zła rozdzielczość ekranu logowania #7620pavbaranovForumowiczAd 2. i 3. To są podstawy!, ale przetłumaczę z polskiego na nasze, skoro Ci się nie chce nawet poszukać: D(esktop)E(nvironment) – po polsku środowisko graficzne jak GNOME, Plasma, XFCE itd., W(indows)M(anager) – menedżer okien np. OpenBox, FluxBox itd.; Tear Free – ustawienie sterowników graficznych odpowiadające m.in. za kwestie, które poruszyłeś w pytaniu.
Skoro się jednak już okazało, że masz GPU Intela – sterownik xf86-video-intel, czy też modesetting? (w Manjaro jest jakieś sprytne narzędzie, które Ci łatwo to wskaże).
Jeśli to sterownik intela – zob.:
1. informacja jak zaradzić tzw. flickering (migotaniu). (także to co napisane w zgłoszeniach FS#), ustawienie tu proponowne możesz również wypróbować bez żadnej ingerencji w system, edytując przy jego starcie GRUB i dopisując to co proponowane – jeśli działa, trzeba zmodyfikować GRUB (powiemy jak, jeśli nie będziesz wiedzieć, ale wpierw sprawdź),
2. tear free,
3. problemy związane z synchronizacją pionową.Prawdopodobnie to o czym piszesz, to ów flickering. Jeśli się doczytałeś – to problem leżący w zasadzie w wadliwym sterowniku Intela, któremu się od lat nie chce zrobić prawidłowego dla linuksa. Nie ma rozwiązania – jest jedynie obejście. Alternatywne rozwiązanie, to skorzystać z wbudowanego w kernel sterownika modesettings, jak to domyślnie jest w bardzo wielu dystrybucjach, zwłaszcza debianowatych. Środowiska KDE oraz Fedory (czyli głównie GNOME) też nie rekomendują używania sterowników Intela, bo sporo z nimi kłopotów. Po prostu: ten typ tak ma. Jeśli obejścia nie pomogą, to pretensje do Intela za wieczną betę ich sterowników.
- AutorPosty