Udzielone Odpowiedzi
- Posty
Wątek z udzielaniem pomocy w sprawie nie dotyczącej Manjaro, i to tak przewlekły, nie powinien się tutaj znaleźć. Przypadkowy użytkownik Manjaro, nie wczytujący się zbyt mocno w szczegóły, może sobie narobić szkód w systemie, polegając na tych poradach „z innej parafii”.
Uprzejmie informuję, że za to w Manjaro Manjaro Setting Manager istnieje, wystarczy w terminalu wpisać polecenie:
manjaro-settings-manager
Azja, przypomniałeś mi o innym skrypcie, który bardzo ładnie działa. Wiem, bo go jakiś czas używałem. Po wykryciu podłączenia myszki automatycznie wyłącza Touchpad, a źródło tego skryptu znalazłem na Forum PcLinuxOS:
#! /bin/bash
# written by Paul Arnote
# parnote@……
#
# Checks to see if mouse is attached, and if it is,
# to disable the touchpad. If the mouse is NOT attached,
# the laptop’s touchpad is enabled. Basically, we’re
# automatically disabling/enabling the touchpad
# dependent on whether or not a mouse is attached.PATH=${PATH}:/usr/sbin:/sbin
lsusb |grep „Mouse” &
T=$?
M=0function check4mouse {
lsusb -v |grep „Mouse” &> /dev/nullif [ „$?” -ne „$M” ]; then
synclient TouchpadOff=0
if [ „$T” -eq „1” ]; then
notify-send –icon=input-tablet 'Touchpad-Toggle-Auto’ 'Mouse not detected. Touchpad on.’
T=0
fi
else
synclient TouchpadOff=1
if [ „$T” -eq „0” ]; then
notify-send –icon=input-mouse 'Touchpad-Toggle-Auto’ 'Mouse detected. Touchpad off.’
T=1
fi
fi
}while true; do
# change the seconds to whatever timeframe you want.
sleep 5s
check4mouse
doneSłusznie prawisz Azja.
To bardzo mądre podejście z tym /home/user/bin.
Ponieważ przeszkadzał mi panel dotykowy przy pisaniu, bo „przeganiał” kursor w zupełnie przypadkowe miejsca i okazywało się po spojrzeniu w ekran, że mam galimatias w treści, to sobie dodałem pliczek toggle_touchpad.sh w ~/bin o poniższej treści i podpiąłem pod FN+F9. Od tej pory mam pełną wygodę przy pisaniu, bo nie smyram przypadkowo po taczpadzie. Źródło poniższego udogodnienia znalazłem pod adresem https://askubuntu.com/questions/65951/how-to-disable-the-touchpad#!/bin/bash # toggle_touchpad.sh is_off=<code>synclient | grep -Pio "TouchpadOff.*?(\d)" | grep -Eo "[01]"</code> if [ -z "$1" ]; then echo "Inverting touchpad state" if [ "$is_off" -eq '0' ];then synclient TouchpadOff=1 notify-send -i dialog-error "Touchpad disabled!" else synclient TouchpadOff=0 notify-send "Touchpad Enabled" -i /usr/share/icons/Adwaita/48x48/devices/input-touchpad.png fi else if [ "$1" == "on" ]; then echo "Turning on touchpad" synclient TouchpadOff=0 notify-send "Touchpad Enabled" -i /usr/share/icons/Adwaita/48x48/devices/input-touchpad.png elif [ "$1" == "off" ]; then echo "Turning off touchpad" synclient TouchpadOff=1 notify-send -i dialog-error "Touchpad disabled!" else echo "Unknown arg! Pass no args or on/off !" fi fiO to chodzi, o to chodzi!
Dystans i luz.Pozwoliłem sobie na napisanie paru zdań pod Twoim adresem Azja na manjarowym czacie:
Szkoda, że @azja (przecież go znacie) nie siedzi tutaj z nami na czacie.
Cisza tu taka prawie grobowa. Słychać w tej ciszy zamarłe słowa.
Mógłby opowieść jakąś rozwinąć, i znowu z sednem lekko się minąć.
Ale ożywił by tu tę ciszę, a tak? To tylko swój oddech słyszę.Mam nadzieję, że zachęci Cię to do odwiedzin manjarowego czata?
Azja, bez zabawy człowiek robi się niemrawy. Czy to taniec, ten z przytupem, lub komputer będzie łupem, gdzieś po górach czcza wędrówka… mniejsza, grunt, że doda zdrówka. Cel nie ważny. Precz wygody! Byle znów się poczuć młody! Można ślęczeć godzinami nad… Manjaro, co nas mami. Można, przymus nie wymusza, ale jak się cieszy dusza!
Siedzi, siedzi. I to niejeden.
Aplikacje „pod ręką”, wygodnie, na całym ekranie. Łakomy kąsek.
Ale sens „zabawy” jest przeogromny. Poprzez zabawę można wiele osiągnąć. W końcu przecież od zabawy zaczyna się życie, nie tylko ludzkie.Szanowny Azja, ten przykład z mapą, to był tylko przebiegły pretekst do namówienia na zabawę z programem Anbox. Chyba przedobrzyłem? Mapa zaćmiła cel.
Nie trzeba wszystkiego traktować takim, jak „wytyczne” wskazują, hehe!
Jeżeli zaś idzie o gmapcatcher, to zabrakło mi zacięcia aby znaleźć „zaklęcie”, które zmusi go do pobrania jakiejkolwiek mapy do użycia w trybie offline.Do Gobolinux dorzucę NixOs. Prawdopodobnie jest częściej aktualizowany. Linuksowe ciekawostki wart poznać. Tym bardziej takie perełki świecące blaskiem inności na tle nudnych molochów systemowych, gdzie wciąż to samo i tak samo, hehe!
Może to zabawne, ale miałem podobne objawy przy hibernacji na laptopie Asus i zniknęły po… odinstalowaniu programu Nomacs
Jest takie coś dla wygodnych jak startupmanager , którym można sobie wyklikać ustawienia grub
Z bólem wewnętrznym potwierdzam, że nie da się (prawdopodobnie) tego zawiłego wątku sensownie zakończyć. Imć @pb ma rację.
Panie Pawle,
wiadomo. Ten dłuuugaśny wątek pobił wszelkie dotychczasowe rekordy (m. in. cierpliwości).
Modem identyczny, system takoż. Jedynie użyszkodnik jakiś… inny. Propozycje sprawdzenia w czystym systemie Live (wielokrotnie ponawiane) obyły się niczym. Co tutaj można? Można się zająć czymś bardziej pożytecznym.Ojej! Proszę niczego z moich „bełkotów” nie brać zbyt DOSŁOWNIE. Ponad 3 lata korzystam (m. in.) z tego modelu i nadal czytam tu i tam, co to za „badziewny” modem. A to „coś” działa super przyzwoicie i bezproblemowo. Większość użyszkodników ma płonną nadzieję, że ten model im się uaktywni jako… modem. A tak nie jest. To tyle.
